Czy muszę mikroczipować mojego kota i co przyniesie elektroniczna identyfikacja zwierząt?
Kawałkowanie zwierząt domowych (i nie tylko domowych) jest powszechną praktyką w Europie. Niestety nadal traktujemy taki zabieg jako coś dzikiego, niepotrzebnego lub przynajmniej dziwnego. Z reguły taka manipulacja jest przeprowadzana tylko wtedy, gdy konieczne jest zabranie zwierzaka za granicę i tylko dlatego, że są to oficjalnie ustalone zasady (nie można tego zrobić bez chipa), nie myśląc w ogóle o tym, do czego jest naprawdę potrzebny. Co zyskuje kot, a co traci, a także jego właściciel wraz z osławionym chipem??
Zadowolony
Istota procedury
Chipping to elektroniczna identyfikacja zwierząt. Jego istota polega na tym, że pod skórę zwierzaka wkładany jest malutki mikroukład (chip) zawierający jego unikalny kod cyfrowy.
Dane zaszyfrowane w tym 15-cyfrowym numerze są wprowadzane do specjalnej elektronicznej bazy danych i zawierają wszystko, co pozwala jednoznacznie „rozpoznać” Twojego kota wśród niezliczonych jego krewnych.
Ponadto chip zawiera informacje nie tylko o samym kocie (rasa, płeć, pseudonim, data urodzenia, maść, rodzaj sierści, znaki indywidualne, szczepienia, choroby, a nawet zdjęcie), ale także o jego właścicielu (imię i nazwisko, adres, inne dane, które właściciel chce podać).
Bezpośrednio po wszczepieniu implantu właścicielowi wydawany jest dokument (dowód rejestracyjny) z pełną informacją o przeprowadzonym zabiegu, dodatkowo stosowna informacja wpisywana jest do międzynarodowego paszportu weterynaryjnego zwierzęcia i potwierdzana podpisem lekarza weterynarii oraz pieczęcią przychodni.Chip towarzyszy kotowi przez całe życie, a niepowtarzalność zaszyfrowanego w nim kodu jest gwarantowana na sto lat, czyli w rzeczywistości jest absolutna.
Dlaczego oni to robią
Jeśli powiemy, że konieczne jest odpryskiwanie, aby Twój kot nie został skradziony, a zagubiony kot został zwrócony, to wyjaśnienie nie będzie brzmiało całkiem jasno. Ale w rzeczywistości jest to właśnie główny cel procedury..
Ludzie od dawna zastanawiali się, jak zdefiniować swoje prawa do zwierząt domowych. Problem przede wszystkim dotyczył oczywiście nie tyle kotów i psów, ile bydła hodowlanego, bo skradziona krowa to poważna strata, ale jak udowodnić, że sąsiad nagle miał twoją Burenkę, skoro wszystkie wyglądają tak samo?Początkowo problem został rozwiązany poprzez naniesienie marki, mniej więcej w ten sam sposób, z czasem zaczęli oznaczać koty i psy, robiąc z nich tatuaże. Niemniej jednak tej metody nie można nazwać skuteczną z dwóch powodów: po pierwsze jest zawodna (piętno i tatuaż są łatwe do sfałszowania lub wręcz przeciwnie, można je wycofać), a po drugie jest nieludzka (zabieg jest dość bolesny).
Wraz z wynalezieniem pierwszego mikroukładu w drugiej połowie XX wieku życie ludzkości zmieniło się, w szczególności stało się możliwe naprawdę skuteczne zidentyfikowanie zwierząt domowych.
Teoretycznie koty są rozdrabniane, aby:
- po znalezieniu na ulicy wyraźnie zaginionego zwierzęcia, każdy mógł zwrócić się do kliniki weterynaryjnej, gdzie za pomocą skanera odczytano by informacje o właścicielu zwierzęcia i jego „współrzędnych”. Dzięki temu zwrot zwierzęcia niepocieszonemu właścicielowi nie będzie stanowić żadnego problemu (nie ma potrzeby zamieszczania ogłoszeń w całym obszarze bez gwarancji, że przyciągnie wzrok tego, kto tego potrzebuje);
- nie było sensu kraść lub zastępować elitarnych zwierząt (np. podczas wystawy), bo takiego kota nie można było sprzedać, wywieźć z kraju ani legalnie wykorzystać do hodowli, a wyjazd do weterynarza na kolejne szczepienie wiąże się z poważnym ryzykiem (jeśli informacja o kradzieży zwierzęcia zostanie wpisana do rejestru poprzez oznaczenie „Poszukiwany”, porywacz zostanie łatwo zdemaskowany).
Dodatkowym powodem do odpryskiwania może być uzyskanie informacji o chorobach zwierzęcia, szczepieniach itp. Np. W przypadku przeprowadzki do nowego miejsca, zmiany właściciela, utraty paszportu weterynaryjnego itp..
Powyższe odnosi się do dobrowolnej realizacji elektronicznej „indywidualizacji” Twojego pupila, gdy odpowiednia decyzja jest zdana na łaskę jego właściciela.
Jest pewien powód, dla którego mówiąc o kocie domowym rasy „stoczniowej”, przynajmniej na terytorium państw byłego ZSRR, taka identyfikacja nie ma większego sensu: jest mało prawdopodobne, że po znalezieniu takiego puszystego na ulicy ktoś pójdzie z nim do weterynarza, żeby sprawdzić obecność chipa, a ten weterynarz będzie miał pod ręką odpowiedni skaner.Ze zwierzętami rodowodowymi sytuacja jest inna, tu jest nadzieja, że chip kiedyś „zadziała”, choć wciąż jest mały. Niemniej jednak istnieją dwa przypadki, w których odpryskiwanie jest obowiązkowe. Przede wszystkim dotyczy to eksportu kota za granicę (aw niektórych krajach nawet z transportem krajowym).
W tym przypadku chip jest potrzebny głównie po to, aby upewnić się, że ten konkretny kot jest zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, czyli mówimy o bezpieczeństwie czysto sanitarnym. Ponadto oddzielne kluby felinologiczne wymagają obecności u kota mikroczipa przy organizacji wystaw..
Oprócz ochrony właściciela przed kradzieżą i podmianą, celem identyfikacji jest rzetelne zbadanie cech zwierzęcia, którego wyniki decydują o otrzymaniu tytułu championa, a tym samym dopuszczeniu do hodowli oraz wartości kociąt.
Szczegółowy opis procesu
Jednym z głównych argumentów przeciwko odpryskiwaniu jest strach właściciela przed zranieniem swojego zwierzaka i zniszczeniem jego zdrowia. W rzeczywistości te obawy są całkowicie bezpodstawne..
Jak wygląda chip
Mikroukład wszczepiony kotu lub psu w celu identyfikacji umieszczany jest w kapsułce ważącej nieco ponad pół grama. Jego wymiary wahają się od 1 cm długości i około 2 mm szerokości (dla porównania, w przybliżeniu ten sam rozmiar i waga mają dwa ziarna ryżu złożone w „łańcuch”).
Zasady implantacji
Wszystko jest bardzo proste i wygląda jak zwykły zastrzyk. Równie szybko i nie bardziej bolesne. Kapsułkę z mikroczipem wprowadza się do kota pod skórą między łopatkami za pomocą specjalnego aplikatora, który wygląda wręcz jak strzykawka. Jest sprzedawany z chipem i jest oczywiście jednorazowy i sterylny..
Po włożeniu mikroukład jest zaprojektowany do pracy przez co najmniej ćwierć wieku, więc procedura jest zawsze wykonywana tylko raz.
Miejsce najbliższego wstrzyknięcia leczy się alkoholem, następnie fałduje się skórę w kłębie, igłę aplikatora wprowadza się całkowicie pod skórę pod kątem 30 stopni, a następnie wciska się tłok strzykawki do momentu usłyszenia kliknięcia. Następnie igła jest usuwana i „udręka” się kończy.Wraz z chipem w zestawie standardowym znajduje się plastikowa karta, na której naniesione są również wszystkie informacje z mikroukładu, a także naklejka w paszporcie weterynaryjnym z indywidualnym numerem mikroczipa potwierdzającym zabieg (w tym dokumencie lekarz wpisuje również datę zabiegu).
Weterynarz po odłupaniu przygotowuje specjalną aplikację elektroniczną do wprowadzenia informacji o zwierzęciu z chipa do jednej bazy danych..
Nie ma ograniczeń wiekowych dotyczących zabiegu. Zwykle podaje się go kociętom razem z pierwszym szczepieniem, czyli w wieku około dwóch miesięcy. Ale możesz też chipować dorosłego kota..
Jak idzie czytanie
Informacje z mikroczipa można odczytać niemal natychmiast po jego włożeniu. W tym celu wykorzystuje się specjalne skanery i to pod wpływem tego urządzenia implant wszczepiony pod skórę zwierzęcia „ożywa” i zaczyna przekazywać odpowiedni sygnał o bardzo słabej mocy, który w żaden sposób nie szkodzi zdrowiu „właściciela”. Przez resztę czasu chip jest ogólnie pasywny, nic nie emituje, a zatem nie powoduje żadnego niepokoju u bestii..
Możliwe jest odczytywanie informacji z mikroczipa nieskończoną ilość razy, podczas procesu skanowania urządzenie nie jest rozmagnesowane i nie „siada”. Pierwsze dwa odczyty wykonywane są już podczas wprowadzania implantu: najpierw przed (aby upewnić się, że chip działa), a następnie po zabiegu (aby upewnić się, że się powiódł).
Plusy i minusy chipping kotów
Gdy rozdrabnianie zwierzęcia jest obiektywną koniecznością, nie ma sensu mówić o zaletach i wadach takiej procedury. Ale jeśli zrobisz to dla siebie, poniższe informacje pomogą Ci podjąć właściwą decyzję..
Co do meritum
Kot domowy ma chip:
- zwiększa prawdopodobieństwo znalezienia zwierzaka, jeśli nagle się zgubi (nie zapominajmy, że zaciekawione koty często wyskakują niezauważone przez właściciela, a wtedy nie zawsze można go znaleźć);
- pozwala jednoznacznie udowodnić posiadanie zwierzaka w przypadku jego kradzieży lub podmiany (oczywiście pod warunkiem istnienia konkretnego „podejrzanego”, o którym intruz twierdzi, że jest jego kotem);
- ułatwia zapisanie informacji o czynnościach wykonywanych w stosunku do kota (operacje, szczepienia itp.), zwłaszcza jeśli nie jesteś „obserwowany” w tej samej klinice weterynaryjnej z ugruntowaną historią;
- obiecuje mieć o jeden problem mniej, jeśli z powodu pewnych okoliczności życiowych nieoczekiwanie musisz wyjechać ze swoim pupilem w długą podróż, zwłaszcza zagraniczną.
Ponadto wszczepionego mikroczipa nie można zgubić ani uszkodzić, a zawartych na nim informacji nie można zmienić ani podrobić..
O wadach
W krajach cywilizowanych nie ma potrzeby mówić o wadach odpryskiwania, ponieważ generalnie ich nie ma.
Ale w społeczeństwie, które jest na niższym etapie rozwoju, istnieją pewne powody, aby porzucić tę procedurę.. Tak więc wszczepienie mikroczipa do ciała zwierzęcia z nami:
- słabo "działa" z powodu elementarnego braku skanera do odczytu informacji zaszyfrowanych w mikroukładzie;
- zbyt mało rozpowszechniony, aby liczyć na chip do obliczenia właściciela zaginionego kota, nawet bardzo rasowego;
- wiąże się z ryzykiem zainstalowania nielegalnego lub przestarzałego urządzenia, które po prostu nie liczy skanera, nie wprowadza informacji do bazy danych, a także innych błędów lub oszukańczych działań pseudo-weterynarzy, w których identyfikacja zwierzęcia w pełnym tego słowa znaczeniu nie zostanie faktycznie przeprowadzona;
- wiąże się z dodatkowymi kosztami, choć niewielkimi, ale biorąc pod uwagę powyższe rozważania, w niektórych przypadkach są one po prostu niepotrzebne.
Środki ostrożności i bezpieczeństwo
Frytki nie stanowią żadnego zagrożenia dla zwierząt i nie powodują nieprzyjemnych wrażeń. Miejsce implantacji mikroukładu nie jest bolesne, nie występuje w nim ani obrzęk, ani obrzęk.
Jednak weterynarz musi upewnić się, że zwierzę jest całkowicie zdrowe przed włożeniem kapsułki pod skórę kota. Bardzo ważne jest również, aby upewnić się, że kot nie został wcześniej wszczepiony mikroczipem. Aby to zrobić, wystarczy przeprowadzić skanowanie testowe.
Właściciele rozdrobnionych kotów powinni również mieć świadomość, że kapsułka włożona między łopatki może poruszać się pod skórą zwierzęcia. Zwykle trajektoria takiej migracji nie przekracza kilku centymetrów i nie stwarza żadnych zagrożeń..Uważa się, że kłąb jest idealnym miejscem do wszczepienia chipa kotu właśnie dlatego, że tutaj kapsułka jest najlepiej zamocowana i nie będzie „migrować”, niezależnie od tego, jak aktywny jest jej właściciel.
Jeśli jednak lokalizacja nie jest bardzo dobrze określona, a technika iniekcji nie jest dostatecznie utrwalona, możliwe są sytuacje, w których początkowo wprowadzona kapsułka nie znalazła od razu swojego „miejsca”.
Nie ma jednak powodów, by sądzić, że taka sytuacja jest powodem do paniki, nie wpływa to na działanie urządzenia (poza tym, że procedura skanowania potrwa trochę dłużej, bo mikroukład trzeba będzie znaleźć pod skórą) i samopoczucie zwierzaka najprawdopodobniej dla niektórych wtedy mikroprocesor zostanie ostatecznie „ustanowiony”.
Czy można wytropić zwierzę za pomocą chipa??
tak i nie.Tak jeśli:
- procedura została przeprowadzona poprawnie, a informacje o kotu zostały wprowadzone do bazy danych;
- ta sama baza danych zawiera informacje, że nosiciel chipa znajduje się na liście poszukiwanych (lub czy kot został specjalnie zeskanowany, aby znaleźć adres właściciela i zwrócić mu stratę);
- Twój zwierzak „spotka się” z urządzeniem, które pozwala odczytać zaszyfrowane informacje z mikroukładu.
We wszystkich innych przypadkach - nie.
Niestety inaczej nie może być. Dowiedzieliśmy się już, że tylko skaner uruchamia chip, przez resztę czasu urządzenie nie przekazuje żadnych sygnałów i jest całkowicie bezwładne, to właśnie ta cecha sprawia, że jest całkowicie bezpieczne w strukturze organizmu żywej istoty.Sceptycy wobec chrupania zwierzaków często mówią, że kapsułkę można w razie potrzeby wyjąć, a na jej miejsce włożyć kolejną. Oczywiście nie ma sztuczki ze złomem, z silnym pragnieniem, być może, możesz. Jednak nie jest to takie proste, jak się wydaje..
Przede wszystkim taki zabieg chirurgiczny może wykonać tylko fachowiec, a dobry lekarz ceni sobie jego reputację..
Koszt zabiegu
Mówiąc o tym, ile kosztuje kotlet, należy wziąć pod uwagę dwa czynniki: koszt samego chipa oraz koszt obsługi kliniki weterynaryjnej.Frytki dla kotów są różne. Różnią się wielkością pamięci, częstotliwością elektromagnetyczną, obecnością lub brakiem możliwości wprowadzenia dodatkowych danych. Ponadto materiał, z którego wykonana jest kapsułka, może się również różnić. Wszystko to wpływa na ostateczny koszt urządzenia..
Jeśli chodzi o usługi implantologiczne, mogą się one również znacznie różnić w zależności od lokalizacji (w instytucjach kapitałowych ceny są zwykle wyższe), a także statusu kliniki.
W Rosji
Średnia cena rozdrabniania w Federacji Rosyjskiej waha się od 750-1500 rubli.
Na Ukrainie
Na Ukrainie ta sama procedura będzie kosztować od 150 do 350 hrywien. Dla porównania: w Niemczech za taką usługę trzeba zapłacić co najmniej 45 euro, w Czechach - od 20 euro i więcej, czyli w Europie taka „przyjemność” będzie kosztować wielokrotnie więcej..
Podsumujmy. Od każdego właściciela decyduje, czy kot musi zostać rozdrobniony. Przypadki, w których taka procedura jest obowiązkowa, są dziś rzadkie..
Ale niezależnie od tego, czy jesteś zmuszony do elektronicznej identyfikacji swojego zwierzaka, czy robisz to dobrowolnie, zawsze powinieneś przestrzegać następujących zasad:
- udać się do specjalistycznej kliniki o dobrej reputacji;
- upewnij się z wyprzedzeniem, że mikroprocesor jest zgodny z przyjętym standardem międzynarodowym;
- zapytaj ponownie lekarza, do której bazy zostaną wprowadzone informacje z chipa (jeśli jest to baza własna kliniki, zabieg nie ma sensu, powinien dotyczyć tylko międzynarodowych wyszukiwarek);
- każ lekarzowi zeskanować chip znajdujący się przed tobą przed i po włożeniu (jeśli klinika nie posiada skanera, nie ma o czym rozmawiać);
- jakiś czas po zabiegu samodzielnie sprawdź dostępność informacji o swoim zwierzęciu w odpowiedniej bazie danych (strona zostanie podpowiedziana przez specjalistę w poradni).