Czy kota można nauczyć poleceń?

Niewiele osób wie, że kot, podobnie jak pies, jest tresowany i wykonuje polecenia nie gorzej niż owczarek niemiecki. Jeszcze mniej właścicieli zwierząt domowych wie, jak nauczyć kota poleceń, doskonale zdając sobie sprawę z natury tych delikatnych i buntowniczych stworzeń. Wydaje się, że jest to bardzo trudne i niemożliwe zadanie, strata czasu, cierpliwości i energii. Ale jest to powszechne i powszechne nieporozumienie, w rzeczywistości nie jest tak trudno nauczyć kota prostych sztuczek, znając kilka prostych, ale skutecznych metod, a szkolenie nie zajmie zbyt dużo czasu..

To jest to, na czym musisz opierać się, a także grać na preferencjach żywieniowych swojego zwierzaka, na przykład, gdy zostaje wezwany do miski do karmienia, powtarza się pewne słowo lub krótkie zdanie, takie jak „Lunch!” wymawiane głośno, wyraźnie i wyraźnie. To samo dotyczy snu, kiedy kładzie się do łóżka, głaszcząc się po plecach, mówiąc „Rozłącz się!” czy coś takiego. Oczywiste jest, że to nie są sztuczki, nie sztuczki, to są podstawy, od których trzeba zacząć, aby wyedukować percepcję odruchową, przywiązując się do bardziej złożonych poleceń.

Oczywiście, jeśli kot ma 3-5 lat, trudno będzie go nauczyć wykonywania nawet najprostszych poleceń, a efekt końcowy raczej nie zadowoli. Dużo łatwiej jest nauczyć kociaka poleceń, są bardziej podatne na trening i robią to żartobliwie, traktując wszystko jako kolejną zabawę. Przed rozpoczęciem treningu musisz przygotować swojego zwierzaka, biorąc pod uwagę kilka ważnych warunków i zasad, a główna rada jest następująca:

  • Warunek niezbędny - kot musi być w dobrej kondycji fizycznej, zdrowy, zabawny i sama musi uczyć się poleceń. Nastrój zwierzęcia widać po jego zachowaniu, senności i drażliwości zwierzaka: pewnym znakiem bezcelowości jej tresury jest próba nauczenia jej czegoś, w momencie, gdy ona sama tego nie chce, jest z góry skazana na porażkę;
  • Zwierzę domowe nie powinno tolerować wstydu podczas treningu, ograniczenie naturalnych potrzeb jego organizmu, będzie miało negatywny kolor. A to z kolei wywoła w jego umyśle protest przeciwko temu, co się dzieje i zamiast pożądanego rezultatu zwierzę dozna urazu psychicznego i strachu właściciela przed takimi działaniami;
  • Kot, gdy próbują ją czegoś nauczyć, nie powinien być do syta - w momencie sytości każda osoba z kociej rodziny podlega naturalnemu lenistwu i żadne polecenia nie zostaną odpowiednio odebrane. Szkolenie każdego zwierzęcia oznacza zachętę, która pobudza je do działania, dlatego też zainteresowanie kontynuowaniem tego procesu jest fundamentalne;
  • Nie należy poświęcać zbyt wiele czasu zajęciom - kot to osobliwa i niezależna świadomość, która wymaga uwagi własnej osoby, ale nie w irytującej formie. Proces uczenia się, ograniczony lub skompresowany przez ustalone ramy czasowe właściciela, nie jest w tym przypadku ważny i bezużyteczny, powinien trwać dokładnie tak długo, jak chce sam podopieczny;
  • Drużyny powinny pochodzić tylko od właściciela, żadna osoba trzecia nie powinna ingerować w ten proces. Wszyscy wiedzą, że w umysłach każdego kota budowana jest jego własna hierarchiczna drabina, w której on sam jest na szczycie. Właściciel zajmuje nieco zubożały poziom, ale jest w strefie komfortu, zaufania i szacunku, dlatego tylko jemu zwierzę pozwoli sobie na prowadzenie i nauczanie czegoś;
  • Ważne w tym procesie jest życzliwe i pozytywne nastawienie wszystkich stron, zarówno trenera, jak i jego podopiecznego, w celu nauczenia wykonywania prostych poleceń. Każdy kot subtelnie odczuwa najmniejszą zmianę nastroju właściciela i nie skontaktuje się z nim przy najmniejszej zmianie w jego świadomości. W szczególności, niezależnie od przywiązania, zwierzęta nie znoszą pijanych ludzi, w tym stanie lepiej w ogóle do nich nie podchodzić, a nie tylko czegoś nauczyć - drażliwy i mściwy charakter nie przyczyni się do tego w przyszłości;
  • Nie mniej ważny jest wiek zwierzęcia, ulubione zdanie ciotki Tomka Sawyera - „Nie można nauczyć starego psa nowych sztuczek”, nie mniej odnosi się do kotów. Nie ma też sensu tresować kota w zbyt młodym wieku - powinien on przynajmniej mieć świadomość tego, co się wokół dzieje. A w pierwszych miesiącach życia kocięta uczą się dla nich nowego świata, ich uwaga jest zbyt rozproszona, a polecenia są jednym z wielu niezrozumiałych dla nich dźwięków;
  • Wybierając cechy trików i ich charakter do treningu, należy wziąć pod uwagę charakterystykę zachowania i charakter samego zwierzaka. W tym celu należy obserwować go pod kątem skłonności do pewnych i charakterystycznych działań - wszystkie koty zachowują się inaczej, tylko na pierwszy rzut oka są podobne. Ktoś lubi wspinać się po płaskich powierzchniach, ktoś bardziej lubi brudzić na sznurkach, a ktoś robi niewyobrażalne akrobatyczne piruety. Są to skłonności zwierzęcia, takie same jak człowieka i należy je rozwijać w tym kierunku, a nie tylko spontanicznie go szkolić.

Przechodząc do bardziej złożonych poleceń

Połączenie wszystkich warunków do treningu, a przede wszystkim zrozumienia własnego zwierzaka, jego możliwości i zainteresowań, pozwoli ci nauczyć kota np. Przynosić piłkę lub robić kolejną sztuczkę. Ważne jest, aby ona sama rozumiała, co robi, i nie odtwarza tych działań automatycznie - nie zostaną one zapisane w jej pamięci, pozostaną tylko na poziomie odruchu. A to jest warunkiem niezbędnym do treningu. Po wprowadzeniu rozpoczyna się trudny etap, tutaj musisz uzbroić się w cierpliwość, aw niektórych przypadkach i samokontrolę.

  • Polecenie „Połóż się!” - pierwsza rzecz na początek, ale tutaj ważne jest, aby wybrać odpowiedni dla niej moment - kot, będąc w figlarnym usposobieniu, nie będzie za tym podążał, takie polecenia w tej chwili jej nie lubią. Jest to możliwe, gdy zwierzak zamierza się spakować, ale jeszcze nie poszedł spać. Zespołowi musi towarzyszyć kawałek przysmaku, przez kilka dni, aż zrozumie znaczenie polecenia właściciela i jego cel, po czym zaczyna się kłaść po rozkazie;
  • Siadaj! Polecenie Podobnie jak w poprzednim, musisz wykorzystać momenty, w których zwierzak ma usiąść, wypowiedzieć polecenie i poczęstować go kawałkiem czegoś smacznego. Inne techniki zachęcają do nie czekania na odpowiedni moment, ale do okresowego naciskania kota na grzbiet, zmuszając go do siadania, mówiąc: „Siad! ”. Ta metoda daje szybszy i bardziej produktywny efekt, ale tutaj wszystko zależy od narzekania zwierzęcia i jego usposobienia duchowego. Jest mało prawdopodobne, aby ten zespół był tak uparty i krnąbrny jak koty;
  • Polecenie „Głos!” - jest chyba najłatwiejszy do wyszkolenia kota, sama dobrze się tego uczy, widząc ulubioną ucztę w rękach właściciela. Dlatego nie będzie trudno nauczyć tego zwierzaka, a on sam postrzega tego rodzaju polecenia jako wezwanie do działania. Wszystko, co jest do tego potrzebne, to uświadomić zwierzakowi, że nadeszła chwila jedzenia, ale nadal musi na to zasłużyć, mówiąc: „Głos! ", A potem daj mu mały kawałek pożywienia dla większej perswazji;
  • Komenda „Daj łapę!” - najprostsza sztuczka, której każdy kot szybko się uczy, nawet będąc w ciągłym stanie senności i lenistwa. Wystarczy, że wybierzesz moment, w którym zwierzę odpoczywa i spokojnie powie: „Daj mi łapę! »Chwyć jego łapę i potraktuj go kawałkiem delikatności jako nagrodę i dodatkową zachętę dla niego. Po kilku powtórzeniach polecenia łapa zwierzęcia zacznie się dowolnie rozciągać po dobrze zapamiętanym słowie.

Nauczenie kota poleceń w domu nie jest tak trudne, jak mogłoby się wydawać, zwierzęta te są bardzo inteligentne, do tego stopnia, że ​​nie okazują swojej inteligencji nawet osobie, której bezgranicznie ufają. Skuteczne tresowanie zwierzaka wymaga sprytu, czułości i umiejętności wykorzystywania jego słabości, wtedy zwierzaka można nauczyć wszelkich sztuczek.

Udostępnij w sieciach społecznościowych:
Tak to wygląda
» » Czy kota można nauczyć poleceń?