Robaki u karmiącego kota: jak i jak pomóc zwierzęciu i nie szkodzić potomstwu

Karmienie kociąt to bardzo ważny okres w życiu kota. Zdrowie potomstwa w dużej mierze zależy od jego „jakości” nie tylko w młodym wieku, ale także w przyszłości. Dlatego dieta matki i codzienna rutyna w tym okresie muszą być ściśle monitorowane. Jednym słowem, robaki

u kota w okresie laktacji problem, który należy pilnie rozwiązać. Trudność polega jednak na tym, że wiele leków stosowanych do niszczenia pasożytów nie ma najkorzystniejszego wpływu na organizm nowo narodzonych kociąt. Jak być w takich przypadkach dla hodowcy?

Podstawowe informacje

Pierwsze pytanie, które zadają sobie właściciele chorego, ale karmiącego kota - "Jakie jest prawdopodobieństwo zarażenia kociąt?" Niestety nie jest to tylko wysokie, ale bliskie 100%. Dlaczego to się dzieje? Chodzi o to, że dojrzałe płciowo robaki mogą wyprodukować setki, a nawet tysiące jaj w ciągu jednego dnia.. Prawdopodobieństwo, że co najmniej kilkanaście lub dwa spadną na sutki matki jest fenomenalnie wysokie. Ale to nie wszystko.!

Weźmy na przykład pod uwagę cykl życiowy pasożyta nicienie (okrągłe robaki). Ich larwy, wyklute z jaj w jelitach zwierzęcia, przebijają ściany narządu i wraz z przepływem krwi są wysyłane do płuc. Ale to w teorii. W praktyce znaczna ich część (według różnych badaczy do 15-21%) jest otoczona gruczołami sutkowymi samic. Kiedy narządy zaczynają wydzielać mleko, robaki są „odkonserwowane”. Przechodzą bezpośrednio do przewodów mlecznych, a stamtąd do układu pokarmowego kociąt. Ponieważ układ odpornościowy tego ostatniego jest w okresie niemowlęcym (przeciwciała dostarczane z mlekiem pomagają tylko patogenom patologii zakaźnych), prawdopodobieństwo infekcji wynosi 100%.

Są inne powody, dla których kocięta natychmiast chorują. Wewnątrzmaciczna droga zakażenia. Podczas migracji larwy niektórych pasożytów (zwykle tych samych nicieni) z łatwością pokonują barierę łożyskową, po czym są wprowadzane do organizmu nienarodzonych kociąt. Intensywność inwazji jest dodatkowo zwiększona przez spożycie nowych porcji larw, które, jak pamiętamy, mogą trafić do mleka kota. Zwróć uwagę, że choroby pasożytnicze kociąt są bardzo trudne..

Jeśli dorosłe i silne fizycznie zwierzę może w ogóle nie mieć żadnych objawów klinicznych, to u niemowląt objawy pojawiają się wyjątkowo jasno. W szczególności, przy toksokarozie żołądek kociaka dosłownie puchnie, co ostro kontrastuje z żebrami wystającymi spod skóry.

Jak niebezpieczne są leki przeciw robakom?

Istnieją różne opinie w tej sprawie. Większość producentów leki przeciw robakom uważa, że ​​podawanie ich zwierzętom w okresie laktacji lub w ciąży nie jest tego warte lub należy to robić tylko w skrajnych przypadkach, gdy inwazja robaków może doprowadzić do śmierci matki i jej potomstwa. Lekarze weterynarii przekazują następujące informacje:

  • Prazicide może być stosowany u zwierząt, które mają co najmniej kilka tygodni.
  • Drontal. Już teraz zaleca się podawanie go tylko tym kociętom, które są „zapukane” przez co najmniej trzy tygodnie.
  • Dirofen. Produkowany w postaci specjalnej pasty „kotka”, ale i tak może być stosowany dopiero od trzeciego tygodnia życia.
  • Profender. Te tabletki są przeznaczone wyłącznie dla zwierząt w wieku co najmniej ośmiu tygodni! W przeciwnym razie bardzo prawdopodobne jest wystąpienie uszkodzenia wątroby i nerek..
  • Popularny "Prawnik" - tylko od dziewięciu tygodni.
  • Jeszcze raz, „Bars-spot”, podobno zaprojektowany specjalnie dla kociąt, ma limit trzech miesięcy na raz. Odradza się dawanie go wcześniej! Rozdrażniony z poważnymi konsekwencjami dla nerek i innych narządów układu wydalniczego.

Jak można się domyślić, karmiące koty wcale nie muszą podawać wszystkich tych leków. Zwłaszcza, gdy kocięta nie mają nawet tygodnia. W takich przypadkach będziesz musiał poczekać przynajmniej do osiągają wiek dwóch tygodni, ponieważ potencjalna szkodliwość leków może przewyższać działanie pasożytów. Oczywiście w tym czasie zwierzęta muszą znajdować się pod nadzorem lekarza weterynarii..

czosnek

Co więc zrobić w przypadku, gdy prawdopodobieństwo zarażenia kociąt jest bardzo duże, ale kocięta nie osiągnęły jeszcze „poważnego” wieku? Jak usunąć robaki z karmiącego kota? Pozostaje jedno - stosować środki i metody „ludowej weterynarii”. A zwykły czosnek zasłużenie trzyma tutaj „palmę”. Uważa się, że tylko jeden ząbek mielonego czosnku na tydzień to niezawodny sposób na pozbycie się robaków karmiącego kota. Jest jednak jeden problem. Ponieważ roślina ta zawiera dużo substancji zapachowych, kocięta mogą nie lubić zmiany smaku mleka matki, więc zaczną gorzej odżywiać. Ale nie zdarza się to często, a głód w końcu zbiera swoje żniwo..

Do tego dochodzi jeszcze jeden dylemat: jak „wepchnąć” czosnek zwierzęciu? Od dawna zaleca się mieszanie go z mięsem mielonym lub kiełbasą, ale ta metoda nie zawsze działa. Możesz utrzymać zwierzaka na trzygodzinnej diecie głodowej, ale wszystko zależy od jego kondycji fizycznej: jeśli kot nie różni się już kształtami o zaokrąglonych kształtach, w takim okresie dieta jest dla niego zdecydowanie przeciwwskazana. Jak być? Muszę uciekać się do radykalnych metod. Ząbek czosnku należy jak najdokładniej posiekać, zalać 10 ml wody i pozostawić na kilka godzin. Następnie otrzymany płyn oddziela się od „miazgi”, zbiera w strzykawce, a następnie wlewa „upartemu” kotu bezpośrednio do gardła. Staraj się nie przesadzać, wlewając lek małymi porcjami. W innych przypadkach lek może tam nie wyciekać. Czy w domu jest jakieś inne leczenie??

Dynia

Nasiona dyni - dobrze znany środek na wydalanie pasożytniczych robaków, stosowany w medycynie ludowej od bardzo, bardzo dawna. W weterynarii nie wykazali się gorzej. Kotowi należy podawać dziennie garść pestek dyni. Naturalnie dobrze łuskane i dokładnie zmiażdżone. Ponieważ produkt ma dość neutralny smak i zapach, nie ma z tym żadnych problemów. Wystarczy wymieszać zmiażdżone nasiona z mięsem mielonym lub kiełbasą.

Oprócz wydalania robaków lek ten ma inne pozytywne skutki. W szczególności skład nasion jest bardzo bogaty w pierwiastki śladowe i witaminy, które z pewnością nie będą zbędne dla kota w okresie laktacji (i jej potomstwa). Możesz nie tylko leczyć karmiącego kota na robaki, ale także poprawić ogólny stan zarówno matki, jak i jej potomstwa. Ten prosty lek nie ma przeciwwskazań, o przypadkach nietolerancji pokarmowej lub alergie nic nie jest znane do dziś.

Jako przykład przytoczyliśmy dwa niezawodne i sprawdzone środki ludowe, które (jeśli są stosowane mądrze) nie zaszkodzą zdrowiu twojego zwierzaka. Ale w Internecie można znaleźć wiele przepisów na wywary ziołowe i opłaty, które również (teoretycznie) uratują karmiącego zwierzaka przed robakami. Ale nie zalecamy ich używania. Trudno powiedzieć, jak zachowa się ciało kota, gdy zostaną zabrane. Jest prawdopodobne, że w wyniku tego rozwinie się u niej ciężka alergia, a nawet wstrząs anafilaktyczny. Więc nie ma potrzeby ryzykować!

Ważna uwaga

Więc nauczyłeś się, co robić, gdy karmiące zwierzę ma robaki. Ale opisywane przez nas leki mają jedną wadę - tylko ogłuszają pasożyty, ale ich nie zabijają (w każdym razie nie wszystkie). Mówiąc najprościej, istnieje potrzeba pilnego usunięcia ogłuszonych robaków z ciała zwierzęcia. Można to zrobić tylko podając zwierzęciu środki przeczyszczające w odpowiednim czasie..

Najprostszą opcją jest wazelina. Uważa się, że wystarczy jedna łyżka stołowa na oczy kota. Ponieważ kot raczej nie polubi smaku tego produktu, będziesz musiał go zmusić do napełnienia. Należy to robić trzy razy dziennie, dwie do trzech godzin po podaniu leku. Zasadniczo nowoczesne środki są przepisywane bez konieczności wprowadzania środków przeczyszczających, ale jest jedna ważna okoliczność.. Jeśli w jelitach kota umrze wiele robaków, ich ciała zaczną wydzielać ogromne ilości toksyn.. A one z kolei dostaną się do mleka i zatrują kocięta. Dlatego należy stosować środki przeczyszczające przynajmniej po to, aby nie zamienić kocich jelit w „wysypisko toksycznych odpadów”.

Udostępnij w sieciach społecznościowych:
Tak to wygląda
» » Robaki u karmiącego kota: jak i jak pomóc zwierzęciu i nie szkodzić potomstwu