Historia pochodzenia psa
Wchodząc na chwiejny grunt teorii i domysłów opartych na skąpych dowodach i fragmentarycznych ustaleniach, od razu rozczarujemy tych, dla których ważne są tylko fakty: jest ich jak dotąd bardzo niewiele. Nawet pochodzenie słowa pies pozostaje niejasne - czy to ze scytyjskiego „spaka”, czy ze starożytnego parskiego „sabah”, czy też ze słowiańskiego „z boku”, czyli z boku. Kim byli przodkowie psów? Jak i kto kogo udomowił? W jakim celu? Jedna wersja jest ciekawsza od drugiej, a wszystkie są częściowo potwierdzone przez archeologów i genetyków..
Około 50 milionów lat temu planeta była zamieszkana przez mykwasy, z których prawdopodobnie pochodzą wszystkie znane ssaki drapieżne. Były to małe zwierzęta, nieco podobne do kuny: wydłużone, elastyczne ciało, długi ogon, ostre zęby i co najważniejsze - duży mózg, co świadczy o wysokim poziomie inteligencji. Dopiero po 35 milionach lat potomkowie mięśniaków nabawili cech podobnych do współczesnych psów (a także lisów, niedźwiedzi itp.).
Bez względu na to, ile wilków karmisz ...
Dosłownie kilka dekad temu teoria pochodzenia psa od wilka była uważana za najbardziej prawdopodobną. Naukowcy próbujący obalić to nie zostali potraktowani poważnie. Jak inaczej? Wilki i niektóre starożytne, „prymitywne” rasy psów są bardzo podobne zarówno pod względem wyglądu, jak i struktury społecznej stada. Genetycznie - prawie kopia siebie. Psy i wilki są zdolne do wydawania zwykłego potomstwa, a czasami do kopulacji w warunkach naturalnych, bez interwencji człowieka.
Jednak ostatnie znaleziska archeologiczne i eksperymenty naukowe prawie całkowicie zaprzeczają „wilczemu” pochodzeniu psów. Czemu? Zginamy palce:
- Liczne próby uzyskania nowego gatunku przez skrzyżowanie psa i wilka nie powiodły się. Hybrydy (do XVI pokolenia) pozostają hybrydami - histerycznymi, antyspołecznymi, pasywno-agresywnymi;
- Czaszki starożytnych psów uderzająco różnią się od czaszek starożytnych wilków, kiedy logicznie rzecz biorąc, powinny być jeszcze bardziej podobne niż dzisiaj;
- Do dziś wilka nie można udomowić. Oswajanie, posiadanie pewnej wiedzy - tak, ale oswajanie - jest niemożliwe. Jeśli pies pochodził od jeszcze bardziej dzikich, starożytnych wilków, jak udało się ludziom nawiązać tak bliskie przyjaźnie z tymi zwierzętami w tak krótkim czasie (w porównaniu z historią planety)?
- Jeśli pochodzenie psa od wilka było prawdziwe, dlaczego współczesne psy są fizjologicznie gorsze od wilków? Człowiek, udomawiając jakiekolwiek zwierzę, czyni je lepszym, jest to korzystne. Kury domowe biegają lepiej niż dzikie, krowy dają więcej mleka, konie są bardziej odporne niż dzicy przodkowie. W procesie udomowienia następuje selekcja prymitywna, selekcja najlepszych wytwórców, co nieuchronnie prowadzi do tego, że zwierzę udomowione staje się lepsze, większe, silniejsze, mięsiste (od kogo się to wymaga). Pies w równych warunkach (waga, budowa ciała, stopień agresji itp.) Jest gorszy od wilka;
- I wreszcie, niedawno ujawniono, że pies jest genetycznie bliższy kojotowi niż wilkowi. Nawiasem mówiąc, to kojoty i szakale mogą zbliżyć się do wioski w „głodny rok” i zawrócić, oczywiście błagając o jałmużnę lub kradnąc śmieci. Według jednej teorii (dyskusyjnej) tak zachowywali się przodkowie psów. Ale wilk nie będzie szukał śmieci. Raczej stado zaatakuje ludzi, uważając ich za łatwą zdobycz.
Przodek lub przodkowie?
Wcześniej uważano, że historia pochodzenia psa sięga jedynego gatunku, od którego pochodzą wszystkie współczesne rasy. Teoria ta przemawiała na korzyść „wilczej” przeszłości. Jednak obecnie wielu naukowców jest skłonnych wierzyć, że psy, pomimo tak podobnego genotypu, pochodzą od kilku prehistorycznych gatunków..
- Fragmenty szkieletów prehistorycznych psów znajdują się na różnych terytoriach, które należą w przybliżeniu do tego samego okresu, ale różnią się znacznie wielkością, budową i innymi parametrami;
- DNA psów zaprzęgowych z północy jest bardzo podobne do DNA dingo, co odróżnia je od wszystkich innych ras. A to już co najmniej dwóch przodków. Nawiasem mówiąc, podobieństwa z wilkami polarnymi są mniejsze niż w przypadku dingo. Czemu? Zabrałeś ze sobą psy? Dlaczego mieszkańcy północy nie oswoili lokalnych wilków?
- Badając pochodzenie ras psów, zoolodzy przeprowadzili liczne badania nad krzyżowaniem. Wynik był zaskakujący: wszyscy metysi są do siebie bardzo podobni, zewnętrzna różnica jest zatarta. Oznacza to, że przy tym samym materiale (wspólnym przodku) ludzie nie byliby w stanie wyhodować tylu ras. W końcu psy zaczęłyby do siebie przypominać, różniąc się tylko rozmiarem i kolorem sierści, różnica znikałaby.
Kto wygra?
Nie ma też zgody co do tego, jak przebiegał proces udomowienia. Kto był inicjatorem - człowiek czy prehistoryczny pies? Kto korzysta na tej współpracy? Przecież pochodzenie psa jest tak stare, że udało mu się „zameldować” w pobliżu ludzkich obozów na długo przed początkiem udomowienia. Jeśli udomowienie rozpoczęło się około 12 000 lat temu, to wzajemnie korzystna współpraca rozpoczęła się około 35 000 lat temu. Ludzie tamtej epoki żyli z rąk do ust, prowadzili koczowniczy tryb życia i nie przewyższali dzikich przodków psa w zwinności i sile. Nawiasem mówiąc, fakt ten obala teorię, że pies przyszedł do ludzi po „jałmużnę”. Prehistoryczni przodkowie psów byli silniejsi i wyraźnie polowali z większym powodzeniem. A ludzie przeżyli, gryząc kości, by błyszczeć. Jest mało prawdopodobne, aby dana osoba karmiła zwierzę. Śmieci? Tak, nie byli, wszystko zostało zjedzone. I dlaczego wytrwały, doskonały drapieżnik miałby o coś błagać?
Zostawmy debatę tym, którzy lubią się kłócić i skierujmy uwagę na grupę naukowców, którzy logicznie wysuwają najbardziej wiarygodną teorię. Tak więc zostało udowodnione, że udomowienie rozpoczęło się prawie jednocześnie na różnych terytoriach planety. Dlatego pochodzenia psa domowego nie można wytłumaczyć jednym zdarzeniem. Najprawdopodobniej ludzie udomowili psy na różne sposoby:
- Na obszarach górskich znajdują się szczątki prehistorycznych psów, które podobno żyły w jaskiniach. Ludzie osiedlali się w tych jaskiniach, ukrywając się przed zimnem i dużymi drapieżnikami. Psy zajmowały małe wnęki z niskimi sufitami, ludzie bardziej przestronne „pokoje”. Psy są zwierzętami terytorialnymi i nie opuszczały swoich domów. Ludzie doceniając dobrodziejstwa sąsiedztwa (swego rodzaju „sygnalizacja”, aw czasach głodu - jedzenie), nie przepędzali psów;
- Na płaskim terenie pełnym dzikiej przyrody ludzie obserwowali, jak psy polują w stadzie. Niektórzy naukowcy uważają, że ludzie nauczyli się nawet od psów tropienia, prowadzenia i zabijania dużych ofiar. Stopniowo obie strony doszły do wniosku, że wspólne polowanie jest znacznie bezpieczniejsze i bardziej produktywne;
- Po zabiciu suki mężczyzna zabrał szczenięta do obozu: jako zabawa dla dzieci, jako jedzenie. Jeśli polowanie zakończyło się sukcesem (tj. Jeśli było wystarczająco dużo pożywienia), szczenięta miały szansę dorosnąć i zamieszkać w pobliżu, polując samodzielnie, ale wracając na swoje terytorium. Dlaczego ludzie mieliby prowadzić czujnego stróża?
Dalej - jest łatwiej. Ludzie ewoluowali, a psy zmieniały się wraz z nimi. Udomowione owce - trzeba było strażników, by odpędzić wilki i inne drapieżniki. Potem pasterze ożywili się, by zarządzać trzodą. Siedzący tryb życia - strażnicy i obrońcy, którzy zębami bronili terytorium. Udowodniono, że plemiona, które miały bliskie przyjaźnie z psami, odnosiły większe sukcesy i żyły bardziej satysfakcjonująco niż plemiona, które nie miały czworonożnych towarzyszy..
Pies grał i odgrywa ogromną rolę w życiu ludzkości. Nie można go stawiać na równi z żadnym innym zwierzęciem. Ale podobnie jak pochodzenie słowa pies, historia naszych najlepszych przyjaciół i asystentów pozostaje tajemnicą. Czy pies i wilk mieli wspólnego przodka? Na pewno. Czy psy są potomkami wilka? Jest to wysoce wątpliwe. Najprawdopodobniej był pewien gatunek, z którego w toku ewolucji było kilka bardzo podobnych gatunków, blisko spokrewnionych, ale różniących się. Wiele z nich prawdopodobnie wymarło. Bardziej szczęśliwi i stali się przodkami współczesnych psów.
Udostępnij w sieciach społecznościowych: