Czy koty mają bóle głowy? Objawy i przyczyny migreny u zwierzaka
Czy wiesz, co jest problemem dla wszystkich bez wyjątku weterynarzy? Czy myślisz, że prześladuje ich ciągłe niebezpieczeństwo zadrapania i ugryzienia? Cóż, do pewnego stopnia to prawda, ale to nie jest główny problem. Co wtedy? To proste - ich pacjenci nigdy nie powiedzą „zwierzęcemu lekarzowi”, co ich właściwie martwi. Na przykład, czy koty mają ból głowy??
Czy koty mogą pokonać migrenę??
Może i jak! Pomyśl sam: przypuśćmy, że masz grypę i głęboko niezadowolony z otaczającej rzeczywistości leżysz w łóżku. Oczywiście masz silny ból głowy. Czy myślisz, że kot cierpiący na jakąś chorobę zakaźną poczuje się świetnie? Oczywiście nie. Tak więc ból głowy u kotów nie jest mitem, ale zupełnie zwyczajną rzeczywistością. W takim przypadku właściciel jest zobowiązany do rozpoznania głównych oznak problemów zdrowotnych u swojego zwierzaka i wcześniejszego podjęcia wszelkich niezbędnych działań. Na przykład zabierz kota do weterynarza ...
Ważny! Jeśli ty lub twój weterynarz nie jesteście telepatami w „n-tym” pokoleniu, niemożliwe jest stwierdzenie obecności migreny u kota ze 100% prawdopodobieństwem! Można to odgadnąć jedynie za pomocą znaków pośrednich. Chociaż, jeśli twój kot mówi ...
Co może wskazywać na ból głowy? Po pierwsze, zmiany zachowania. Jeśli Twój kot, zwykle czuły i puszysty, który przy pierwszych dźwiękach Twojego głosu podbiegł do Ciebie i ocierał się o Twoje nogi, nagle stał się wycofany i „nietowarzyski”, czas mieć się na baczności. W przypadku, gdy próbując ją głaskać i pieścić, nagle podrapała cię w rękę, z całą pewnością powinieneś podejrzewać, że coś jest nie tak. Co dziwne, ale nawet ciągłe mruczenie może oznaczać coś złego. Jeśli kot cały czas mruczy i robi to tak, jakby „z przeszkodą”, mógł mieć ból głowy. To tak, jakby osoba z migreną próbowała cały czas chodzić, trzymając głowę: po prostu próbuje oderwać się od nieprzyjemnych wrażeń. Co jeszcze możesz zauważyć, jeśli koty mają ból głowy??
Nie zapomnij o oczach, „zwierciadłach duszy”. Oczy mogą być świetnym wskaźnikiem bólu głowy nie tylko u ludzi! Przyjrzyj się bliżej swojemu kotu: jeśli jego źrenice są znacznie rozszerzone lub zwężone, gałki oczne są przekrwione lub pokryte siecią wyraźnie widocznych naczyń krwionośnych, wszystkie te objawy mogą wskazywać na obecność migreny u zwierzęcia. Nagle pojawia się zez jest również pośrednim objawem zespołu bólowego (nawet jeśli głowa boli).
Podobnie jak osoba, która cierpi z powodu nieznośnego wrażenia „pękającej czaszki”, kot w tym przypadku raczej nie pomyśli o smacznym i zdrowym jedzeniu. Mówiąc najprościej, apetyt zwierzęcia nagle znika i nawet nie patrzy na jedzenie, za które było wcześniej gotowe sprzedać swoją duszę. Co znamienne, głód wody najczęściej utrzymuje się. Anoreksji towarzyszy również apatia. Bardzo częstym objawem migren kotów jest światłowstręt. Zwierzę próbuje ukryć się w najdalszym i najciemniejszym kącie, stara się nie opuszczać go w żadnych warunkach.
Jakie choroby mogą powodować ból głowy?
W rzeczywistości pytanie nie jest proste: jak można się domyślić, nikt jeszcze nie przeprowadził ankiet wśród kotów. Ale z doświadczenia ludzi (a także szympansów) można się domyślić, jakie są najpoważniejsze dolegliwości w tym zakresie:
- Najpierw, zapalenie opon mózgowych. Często charakteryzuje się silnymi bólami głowy.
- Guzy mózgu - podobnie.
- Zatrucie, w tym tlenek węgla.
- Poważny uraz mózgu. Jeśli Twój kot został niedawno „zaczepiony” przez samochód lub rowerzystę, ale nadal żyje, możesz podejrzewać, że tak.
- Kiedy zęby Twojego kota nie są widoczne z powodu grubego kamienia nazębnego, najprawdopodobniej ma on chorobę przyzębia. A on, jak wiesz, często towarzyszy ból, który promieniuje do głowy.
- Jaskra. W połączeniu ze znacznym wzrostem ciśnienia wewnątrzgałkowego patologia ta może powodować ból głowy..
Zatem „prosta” migrena może wskazywać na bardzo trudne problemy zdrowotne. Więc co robić? Oczywiście natychmiast skontaktuj się z poradnią weterynaryjną. Nie poradzisz sobie w domu z żadną z wymienionych powyżej dolegliwości, a podawanie swojemu pupilowi „ludzkich” środków przeciwbólowych jest kompletnie głupie, gdyż taką opieką można po prostu wykończyć swojego pupila.