Wolfarthiosis u psów: objawy i leczenie
Muchy to wyjątkowo nieprzyjemne, irytujące owady, które przenoszą wiele chorób i pasożytów. Jeszcze gorzej, gdy oni sami są przyczyną pewnych patologii. Jednym z najpoważniejszych jest wolfartioza u psów.
Co to jest?
Jest to choroba wywoływana przez muchę Wohlfahrtia magnifica. Jest to jedna z odmian miase, czyli chorób wywołanych rozwojem larw muchy w tkankach, żerujących na martwych i żywych tkankach żywiciela. Na świecie są dziesiątki podobnych patologii, ale w wolfartioza występuje najczęściej w naszym regionie.
Po raz pierwszy chorobę opisano w 1862 roku. Jest dystrybuowany w całej Europie Środkowej i Południowej, Rosji, Azji Środkowej, Chinach. Choroba występuje szczególnie często we Włoszech i na Węgrzech, a wiele przypadków odnotowano w Maroku.
Samice much Wohlfahrtia magnifica mają doskonały węch i są w stanie znaleźć potencjalnych żywicieli węchem na wiele dziesiątek kilometrów. Warto zwrócić uwagę, że owad nigdy nie atakuje idealnie zdrowych psów - na skórze zwierzęcia muszą występować oznaki zapalenia. Specjalny muchy aktywnie reagują na zapachy ropnych, martwiczych ran.
Cykl rozwoju
Samica leci do przyszłego „inkubatora” i dosłownie wstrzykuje larwy w dotknięty obszar skóry. Każdy „zastrzyk” zawiera co najmniej 10-15 osobników. Larwy szybko wbijają się w ranę, aktywnie karmią się i linieją dwukrotnie. Po około pięciu dniach (w zależności od temperatury otoczenia) wyczołgują się z przytulnego gniazda, opadają na ziemię, zakopują się w nim, przepoczwarzają się. Po jednym do trzech tygodni rodzi się imago (czyli stadium dorosłe).
Ciekawy! Dorosłe muchy są najbardziej aktywne w temperaturze otoczenia 20-27 stopni Celsjusza. Jeśli robi się cieplej, znajdują cień i wpadają w swego rodzaju oszołomienie.
Wolffarthioza jest najbardziej rozpowszechniona w regionach o aktywnej hodowli owiec. Najbardziej podatne są psy stróżujące pilnujące stad. Muchy starają się nie latać daleko od stad, dlatego przypadki chorób zwierząt domowych w mieście są bardzo rzadkie. Ale psy w prywatnych gospodarstwach są znacznie trudniejsze.
Szczególnie częste przypadki odnotowuje się w okresach strzyżenia owiec. W tym czasie na skórze zwierząt pojawiają się zadrapania i rany (jeśli strzyżenie zostało wykonane nieudolnie), aktywność owadów wzrasta wykładniczo. W ten sposób liczba aktywnych much wzrasta o rząd wielkości, nie tylko nieszczęsne owczarki chorują, ale także wszystkie zwierzęta, które na nieszczęście zostały podrapane w okresie „żniw”. Zwróć uwagę, że i choroba ludzi nie jest rzadkością, zwłaszcza w krajach takich jak Tadżykistan.
Objawy i metody leczenia
Jakie są objawy? Ustalenie obecności choroby jest łatwe - nawet niedoświadczony hodowca z łatwością dostrzeże tłuste larwy pełzające swobodnie w zaognionej, śmierdzącej ranie, z której uwalniane są duże ilości ropy. Powierzchnia rany sięga czasem w okolice dłoni osoby dorosłej, pokryta jest brązową, płynną zawartością o obrzydliwym zapachu.
W ciężkich przypadkach stan zwierzęcia szybko się pogarsza ze względu na dużą objętość wydzielaną przez larwy toksyny. Kiedy pies wylizuje powierzchnię rany, wszystko staje się jeszcze gorsze, ponieważ rana jest dodatkowo macerowana (zmiękczona), oprócz larw przenika tam jeszcze bardziej patogenna mikroflora.
Nawiasem mówiąc, tych ostatnich może być tak wiele, że zaczynają masowo czołgać się po płaszczu. Zdarzają się przypadki, gdy psy stały się głuche z powodu ogromnej liczby pasożytów, które dostały się prosto do uszu. Często spotykają się z tym właściciele agresywnych psów stróżujących, które bardzo trudno jest rozczesać bez narażania zdrowia..
na szczęście, leczenie wolfarthiozy u psów jest stosunkowo łatwe, ale niezbyt przyjemne. Najpierw musisz ostrożnie przyciąć włosy wokół kanału rany, oczyszczając miejsce. Oczywiście należy postępować bardzo ostrożnie, aby dodatkowo nie uszkodzić skóry, gdyż do zmian chorobowych najprawdopodobniej dostaną się mikroorganizmy chorobotwórcze..
Po przycięciu cała sierść i skóra jest obficie nawilżona związkami owadobójczymi. Najprostszym i najbezpieczniejszym jest wodny roztwór mazi smołowej. Niech pies pachnie jak wielka tuba Wiszniewskiego, ale larwy umrą. Oprócz, smoła jest doskonałym środkiem antyseptycznym, rany goją się znacznie szybciej. Jeśli pies nie różni się potężnym rozmiarem, lepiej umieścić go w całości w kąpieli ze środkiem owadobójczym, a następnie często czesać uciekające larwy..
Należy pamiętać, że następnego dnia po zabiegu zwierzę może być ospałe, ospałe - to znaczy będzie miało wszelkie objawy dość poważnego zatrucie. Nie martw się zbytnio - zapewnij swojemu zwierzakowi nieograniczoną ilość wody pitnej, staraj się mu nie przeszkadzać.