Właściciele małych zoo zniknęli, pozostawiając zwierzęta
Obrońcy praw zwierząt biją na alarm. W mieście Siewierodwińsk (obwód Archangielski) wyrzucono całe zoo jako niepotrzebne - zwierzęta potrzebują nowych właścicieli lub przynajmniej prześwietlenia.
W miejskim Centralnym Domu Towarowym w Siewierodwińsku przez jakiś czas działało kontaktowe zoo: szopy, szynszyle, małpa, boa dusiciel i różne ptaki - mały zestaw do wypompowywania pieniędzy. Po wygaśnięciu dzierżawy właściciele tego kącika zoologicznego zdecydowali, że taniej będzie im pozbyć się zwierząt, niż dalej się z nimi bawić.
Pozytywny obraz modnych teraz domowych ogrodów zoologicznych ma nieestetyczną wadę. Ich właściciele bezwstydnie oszczędzają na utrzymaniu zwierząt, katastrofalnie skracając ich życie. W tym samym przypadku oswojone zwierzaki zostały dosłownie wyrzucone na łaskę losu, kiedy zarobiły zaplanowaną kwotę dla ludzi.
Kierownictwo centrum handlowego zwróciło się o pomoc do lokalnych obrońców praw zwierząt, ponieważ nie mieli ani doświadczenia, ani umiejętności zajmowania się egzotycznymi zwierzętami. Właściciele zoo nie kontaktują się.