Czy koreańczycy jedzą psy?
Czy Koreańczycy jedzą psy? To pytanie niepokoi obrońców praw zwierząt i podróżników, którzy udają się do krajów azjatyckich. Dla Koreańczyków psie mięso to świąteczne danie, które jest spożywane tylko na specjalne okazje. Turyści mogą się nie obawiać, że zamiast wieprzowiny podsunie im mięso czworonożnego przyjaciela. Dla Azjatów jest to narodowe, tradycyjne danie, którego raczej nie odmówią zadowolenia Zachodu. Zanim bliżej poznasz kuchnię koreańską, musisz zrozumieć, jakie rasy psów są do tego wykorzystywane, dlaczego i dlaczego są powszechnie spożywane oraz skąd ta tradycja..
Czy psy jedzą w Korei Południowej?
Powszechnie przyjmuje się, że psie mięso jedzą tylko Koreańczycy. Ale dania z psiego mięsa są również przygotowywane w Laosie, Wietnamie i Chinach. Mieszkańcy wszystkich tych krajów preferują rasę mięsną psów - aleucki laika.
W Korei Południowej ukształtował się odrębny trend kulinarny związany z jedzeniem i gotowaniem psiego mięsa. W ciągu roku Koreańczycy zjadają prawie 10 000 ton tego dania. Mięso czworonożnego przyjaciela zajmuje czwarte miejsce w kraju pod względem popularności.
Teraz w Korei Południowej toczy się debata na temat takich preferencji smakowych. Młode pokolenie, które wyrosło na europejskich tradycjach, jest przeciwne jedzeniu mięsa czworonożnych przyjaciół. Zwolennicy idei nie rozumieją, dlaczego nie powinno się jeść psiego mięsa, skoro dania z królika, wołowiny, kurczaka są spożywane na całym świecie.
Z powodu debaty politycznej w 2005 roku Korea Południowa przyjęła ustawę zakazującą uboju psów w miejscach publicznych. Jednocześnie nie wolno im gotować i jeść. Sami Koreańczycy zauważają, że nigdy nie przygotowaliby zwierzątek. Do celów kulinarnych wykorzystuje się wyłącznie zwierzęta wyhodowane specjalnie do tego celu. Ci, którzy uciekają się do publicznego uboju, podlegają grzywnie administracyjnej w wysokości do 2000 USD lub sześciu miesięcy w poprawczych obozach pracy. Wcześniej takie środki nie były przewidziane. Zabrania się również zabijania czworonożnego przez uduszenie..
Co gotują Koreańczycy
Najpopularniejszą karmą dla psów jest zupa pousinthan. Często nazywana jest potrawą nieśmiertelności. Mięso gotowane jest z kawałkami zielonej cebuli, mniszka lekarskiego i piórami pachnotki. Koreańczycy mówią, że ta zupa ma zbawienny wpływ na organizm, odmładza organizm i przedłuża życie. A u mężczyzn ma również pozytywny wpływ na potencję. Ale Azjaci, wabiąc turystów do swoich restauracji, mówią to prawie o każdym daniu..
Oprócz słynnej zupy z psiego mięsa restauracje serwują dania z sosem słodko-kwaśnym. Jedną z popularnych potraw wśród mieszkańców są łapy psa z sosem czosnkowym. Europejscy turyści, którzy odważą się spróbować tego jedzenia, twierdzą, że psie mięso to skrzyżowanie wieprzowiny i wołowiny, ale o mocniejszym smaku..
Nie wiadomo, czy to prawda, że obecnie w Korei Północnej zjada się psy. To kraj zamknięty, w którym nie ma nawet internetu, więc trudno o rzetelne informacje. Wiemy tylko, że niektóre restauracje w Korei Północnej serwują karmę dla psów na specjalne zamówienie i za bardzo duże pieniądze..
Dlaczego Koreańczycy jedzą psy
W Korei gotowanie i jedzenie dań z psiego mięsa to stara tradycja. Nawet w Chinach mięso to było używane jako żywność w 500 pne. Co więcej, w starożytności zjadano czworonogi nawet w Meksyku. W Korei jedzenie psiego mięsa stało się tradycją, ponieważ zwierzęta nie były wówczas postrzegane jako ludzie. Dla tubylców to mięso jest tym samym, co mięso świni dla Europejczyka. Psy i koty, które później stają się potrawą, rzadko są trzymane jako zwierzęta domowe, początkowo są hodowane do uboju w specjalnych gospodarstwach.
Azjaci jedzą psie mięso tylko dlatego, że wierzą w jego dobroczynne właściwości. Dla nich takie jedzenie to nie tylko sposób na zwiększenie potencji, ale także wyleczenie z gruźlicy. Wpływa na zbieraczy ryżu, którzy muszą spędzać dużo czasu w wodzie. Tak Koreańczycy wyjaśniają utrzymanie targów i hodowli psów. Zwierzęta trzymane są w zamkniętych klatkach przez kilkadziesiąt. Wcześniej zabijano około 2-3 milionów zwierząt rocznie. Zanim uchwalono ustawę zabraniającą uboju psów w miejscach publicznych, zabijano je na oczach kupujących. Nawet taka zmiana jest wynikiem działań obrońców praw zwierząt.
Koreańscy uczeni uważają, że nawet pomimo tego, że pokolenie wyrosłe w europejskich tradycjach odmawia jedzenia czworonożnych przyjaciół, nikt nie zamierza całkowicie zrezygnować z tych potraw. Koreańczycy nie jedzą takiego jedzenia na co dzień, tylko w święta, okazałe i znaczące wydarzenia..
Podczas igrzysk olimpijskich w Korei w 1988 roku restauracje serwujące karmę dla psów zostały przeniesione z centralnych ulic miast do odległych. W tym czasie Koreańczycy byli zależni od opinii reszty świata i robili to tylko po to, aby uniknąć międzynarodowego potępienia i konfliktu. Teraz elita polityczna Korei Południowej spokojnie reaguje na kulinarne preferencje tubylców, twierdząc, że jest to tradycja narodowa, z którą trudno cokolwiek zrobić..
Z powodu tak powolnych reakcji na próby wywołania globalnego konfliktu młodzi ludzie umacniają się w społeczeństwie. Nikt nie jest karany za wyrażanie opinii na temat jedzenia psów. Dlatego temat nazywany jest skandalem tylko nominalnie..
Obrońcy praw zwierząt na całym świecie są szczególnie agresywni w stosunku do Chińczyków i Koreańczyków, podczas gdy inne kraje są zapomniane. Filipiny, Singapur i Hongkong zakazały zabijania psów, ale doprowadziło to tylko do powstania czarnych rynków. W Wietnamie ubija się ponad 5 milionów zwierząt rocznie, czyli dwa razy więcej niż w Korei. Ponadto rzadko są tam hodowane na specjalnych farmach, często są to kradzione zwierzęta..