Czy koty chorują na piroplazmozę?
Zwierzęta domowe wprowadzają przytulność do domu i oczywiście wyróżniają się wśród nich., koty. Rozmyślni i niezależni, wymagają jednak stałej uwagi. W końcu zwierzęta też chorują i najczęściej martwią się różnymi pasożyty (co może nie być łatwe do wykrycia). Weź pod uwagę jeden z tych „szkodników”, który powoduje podstępną chorobę babeszjozy u kotów, jest to również piroplazmoza.
Mit czy rzeczywistość
Zacznijmy od tego, że wśród weterynarzy wciąż nie ma zgody, czy warto podkreślać taką chorobę specjalnie dla kotów. Niektórzy uważają, że tak, jest taki problem, a ich przeciwnicy tak nie sądzą..
Spróbujmy to rozgryźć..
To jest niebezpieczne choroba bardziej typowe dla psy - Wiosną i jesienią przypadki infekcji stają się masowe. Czynnikiem sprawczym jest mały pasożyt krwi, przenoszony przez ixodic klucze. To samo dotyczy infekcji u innych zwierząt (w szczególności krów).Po raz pierwszy w obliczu takiego nieszczęścia parazytolodzy od razu zidentyfikowali patogeny dla zwierząt z „grupy ryzyka”. W przypadku psów za taki uznano Piroplasma canis. Przez analogię koty otrzymały trzykrotnie mniejsze Piroplasma felis. Jego istnienie stało się przedmiotem dyskusji.
Ale w przypadku kotów domowych sprawa jest bardziej skomplikowana: uważa się, że mogą również złapać choroba, ale wyraźne dowody na to nie zostały jeszcze przedstawione. Od czasu do czasu istnieją dowody na to, że gdzieś w ciepłych regionach pasożyt przeszedł na zwykłe koty, ale znowu wszystko jest na poziomie plotek.
Powszechnie przyjmuje się, że mruczenie z osłabionym układem odpornościowym może zostać zarażone przez psa (chociaż Piroplasma Canis nie jest niebezpieczna dla kotów), a zdrowe zwierzęta nie mają się czego obawiać.Ale to nie znaczy, że można być absolutnie spokojnym o zdrowie zwierzaka - do kraju coraz częściej sprowadzane są osobniki ras egzotycznych, które mogą okazać się potencjalnymi nosicielami groźnego pasożyta.
Jeśli dowiesz się, czy koty domowe chorują na podstępną piroplazmozę za pomocą statystyk, jest to bardzo orientacyjne: w ciągu ostatnich 10 lat weterynarze krajowi zarejestrowali tylko 20 przypadków.
Jak objawia się choroba
Główne objawy piroplazmozy we wczesnym stadium choroby to:
- ogólny ospałość i apatia - zwierzę szybko się męczy i śpi więcej niż zwykle;
- utrata apetytu;
- ostra utrata masy ciała na tle wzrostu temperatury (+41 ° C lub więcej);
- oczywista duszność i kołatanie serca;
- wyczuwalne zażółcenie błony śluzowej oczu i ust (szczególnie widoczne w przebiegu przewlekłym).
- wyjątkowo trudne oddychanie;
- powolny puls;
- nie wyklucza się paraliżu kończyn;
- brak wydzieliny z powodu zaparć.
Pełniejszy obraz da profesjonalna diagnostyka. W takim przypadku stosuje się takie metody, jak serologiczne badania krwi, mikroskopia rozmazowa i PCR..
Pierwsze dwa nie są zbyt dokładne: ze względu na małe rozmiary konkretnego patogenu łatwo go pomylić z innymi pasożytami (np. Z Haemobortanella, która powoduje anemię zakaźną). Rzadkość choroby dodaje również komplikacji - nie wszyscy lekarze i asystenci laboratoryjni zetknęli się z nią w praktyce.
Po przeczytaniu ich dekodowania i upewnieniu się, że pasożyt jest obecny, weterynarz przepisuje leczenie.
Co robić
Przepisywanie leków w każdym indywidualnym przypadku wymaga od lekarza dużego doświadczenia i wysokich kwalifikacji. Surowo zabrania się wypychania zwierzęcia dużą ilością leków - ich toksyczny skład przy intensywnym przyjmowaniu może zamienić się w kolejny cios dla osłabionego chorobą organizmu.
Podstawą kursu jest wewnętrzne przyjmowanie leków przeciwpasożytniczych (terapia etiotropowa) w postaci rozcieńczonych tabletek lub zawiesin. W przepisach można znaleźć takie nazwy jak „IN-AP Complex” i „Zoocard”, „Milprazon” i wiele innych.
Następnie za pomocą zakraplaczy usuwa się oznaki zatrucia (jeśli choroba zdążyła spowodować takie powikłania). Ostatnim etapem przygotowań do wstrzyknięcia jest odczulanie, mające na celu zmniejszenie ryzyka wystąpienia reakcji alergicznej (ten scenariusz też trzeba mieć na uwadze).
Po „głównych” zastrzykach zwykle przepisywane są leki przeciwgorączkowe, a także leki wzmacniające układ sercowo-naczyniowy i przełyk.
Zapobieganie
Nie opracowano jeszcze konkretnego zestawu środków zapobiegających infekcji babeszjozą (wpływa na jej rzadkość). Jednak ze względu na rozprzestrzenianie się pasożyta przez kleszcze nadal zalecamy przestrzeganie prostych zasad:
- w ciepłym sezonie, szczególnie późną wiosną i wczesnym latem, należy używać sprzętu ochronnego w postaci kołnierza;
- jego działanie można wzmocnić za pomocą wcześniej nałożonych kropli roztoczobójczych - zwykle wkrapla się je wzdłuż kłębu, a efekt utrzymuje się co najmniej 4 miesiące;
- przed wyjściem na ulicę dobrze byłoby potraktować futro specjalnym sprayem;
- dokładnie zbadaj zwierzaka wracającego ze spaceru. Widząc kleszcza - natychmiast usuń go pincetą, przekręcając nieproszonego „gościa” w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara (ale nie wyciągając go). Następnie wskazane jest obserwowanie ogólnego stanu zwierzęcia przez kilka następnych tygodni;
- przy pierwszych znakach ostrzegawczych natychmiast zabierz kota do weterynarza.