Babeszjoza u psów: diagnostyka, leczenie i profilaktyka

Doświadczeni hodowcy wiedzą, że choroby pasożytnicze krwi u ich zwierząt są niezwykle trudne i mogą prowadzić do kalectwa, a nawet śmierci psów. Aby temu zapobiec, musisz wiedzieć o głównych oznakach tego rodzaju patologii i być w stanie zapobiec ich wystąpieniu, wykonując zapobieganie w odpowiednim czasie. Dzisiaj omówimy babeszjozę u psów.

Podstawowe informacje o chorobie

Drugie imię infekcji to piroplazmoza. Ten termin jest prawdopodobnie znany każdemu, kto kiedykolwiek zetknął się z hodowlą psów. Wiadomo, że Babesia gibsoni powoduje ponad 70% przypadków piroplazmozy.

W sumie znane są trzy odmiany patogenu, ale różnice między nimi nie są tak znaczące: aby dokładnie określić rodzaj pasożyta, uciekają się do badań serologicznych krew i mikroskopię jej rozmazów. Najrzadziej lekarze weterynarii wykryją Babesia vogeli u zwierząt. Podajemy wszystkie trzy typy patogenów:

  • B. vogeli.
  • B. gibsoni.
  • B. conradae. Nie wszystko jest jasne w przypadku tego podgatunku, ponieważ w niektórych źródłach nazywa się B. Rossi. Najprawdopodobniej wynika to z nieporozumień bezpośrednio między naukowcami.

Infekcja następuje po ukąszeniu zakażonego kleszcz, którego ślina zawiera pierwszą formę życia pasożyta (sporozoity). Gdy już znajdą się we krwi, są wprowadzane do erytrocytów, gdzie zachodzi proces schizogonii, czyli podziału bezpłciowego. W rezultacie merozoity pojawiają się „w świetle”, rozrywając „macierzysty” erytrocyt i wnikając do nowych czerwonych krwinek. Rodzaj Babesia różni się od swoich „krewnych” tym, że pasożyt nie ma wyspecjalizowanego, pozaczertrocytowego etapu rozwoju.

Jakie są drogi transmisji? Obecnie prawie wszyscy weterynarze uważają, że głównymi wektorami są gatunki kleszczy wysysających krew.Wśród entomologów wciąż toczy się gorąca debata na temat poszczególnych gatunków, ale fakt pozostaje faktem: każdy kleszcz, który przylgnie do zwierzęcia podczas spaceru, może spowodować poważne problemy.

Uwaga! Dlatego chciałbym przypomnieć, jak ważne jest traktowanie psów repelentami. Skuteczne leki z tej grupy są dość drogie, ale ich działanie jest tego warte. Konsekwencje choroby (śmierć, napady neurologiczne) będą kosztować znacznie więcej.

Niestety, wielokrotnie odnotowywano również przypadki zakażeń psów o etiologii jatrogennej. Mówiąc najprościej, zachorowali na piroplazmozę podczas wizyty w klinice, w której było już chore zwierzę.

W szczególności piroplazma może być przenoszona przez fomity (czyli podłoża transmisyjne), którymi są fartuchy lekarskie, buty, instrumenty medyczne itp.. Podano również, że co najmniej B. Gibsoni może być przenoszona poprzez mechaniczne urazy, które zwierzęta walczą ze sobą..

Kiedyś amerykańscy weterynarze doszli do tego wniosku po przeanalizowaniu częstości występowania piroplazmozy u różnych ras psów. Okazało się, że częściej chorują niż inni pitbulle i dobermany, które są często używane w nielegalnych bitwach. Więc jeśli twoje zwierzę łatwo się podnieca i pokazuje "zadziorny»Nie zapominaj o skłonnościach pysk.

Częstość występowania pasożyta, jeszcze raz o sposobach przenoszenia

Na szczęście dla hodowców i ich pupili, rozpoznanie infekcji nie jest szczególnie trudne, ponieważ pasożyt jest wyraźnie widoczny na poplamionych rozmazach krwi. W tym przypadku gatunki Babesia można wyróżnić między sobą wysoką niezawodnością. Tak więc u B. vogeli merozoity są duże i bardzo często sparowane, podczas gdy u B. gibsoni i B. conradae (a także u kilku podobnych gatunków) są małe, polimorficzne, głównie w kształcie pierścienia. Konieczne jest bardzo dokładne zbadanie rozmazu, ponieważ nie na każdym kroku znajdują się merozoity..

Babeszjoza psów jest dość rozpowszechniona na całym świecie. Infekcja występuje częściej na obszarach, na których utrzymywana jest historycznie duża liczba kłów (tereny leśne, działalność handlowa). Nie ma potrzeby mówić o rozpowszechnieniu określonych gatunków, ponieważ temat ten nie został bardzo dobrze zbadany (w skali kraju).

Niektórzy weterynarze uważają, że choroba występuje najczęściej w północnych regionach świata. Jednak w ostatnich latach ten punkt widzenia jest coraz bardziej kwestionowany, ponieważ przypadki babeszjozy są coraz częściej rejestrowane w krajach południowych. Z oczywistych powodów infekcja jest podatna polowanie i psy przewodniki. Dodatkowo wspominaliśmy już o psach walczących, które również często chorują z powodu „deformacji zawodowej”.

W ponad 90% przypadków infekcja jest przenoszona przez ukąszenia owadów wysysających krew. Należy wspomnieć, że kleszcze nie zarażają się natychmiast po skosztowaniu krwi chorego zwierzęcia..

Badania wykazały, że pasożyt potrzebuje co najmniej 24-48 godzin, aby dostać się do gruczołów ślinowych żywiciela pośredniego. Również prawdopodobieństwo infekcji dramatycznie wzrasta wraz z upływem czasu, który kleszcz ssał ciało psa. Im szybciej go usuniesz, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że zobaczysz oznaki choroby u swojego zwierzaka..

Wspomnieliśmy również o jatrogennym sposobie przenoszenia. Należy zauważyć, że w praktyce takie incydenty są raczej wyjątkiem od reguły. Zdecydowanie częściej ma to miejsce w krajach, w których praktykują transfuzja krwi dla psów. Ponieważ infekcja pasożytem nie ujawnia się od razu, zdarza się, że do bazy krwi dostaje się przyzwoita ilość materiału od zakażonych zwierząt. W naszym kraju jest mało prawdopodobne, aby Twój pies spotkał się z infekcją podczas transfuzji krwi, ponieważ praktycznie tego nie praktykujemy (poza celami badawczymi iw największych klinikach weterynaryjnych).

Kliniczne objawy choroby

Sporozoity dostają się do krwiobiegu bezpośrednio podczas odżywiania pasożyta ssącego krew. Merozoity zaczynają pojawiać się w rozmazach dopiero od jednego do trzech tygodni po ukąszeniu. Często prowadzi to do niedokładnych wyników testów. Pomimo uleczalności babeszjozy, psy po chorobie bardzo często pozostają dożywotnimi nosicielami pasożyta.

Ważny! Ale dzieje się tak, nawet jeśli rozpocznie się wysokiej jakości i terminowe leczenie. Ponadto istnieje wiele znanych przypadków nagłego nawrotu babeszjozy. Eksperci kojarzą je z wysokim poziomem stresu i zaburzeniami odżywiania, czyli czynnikami pogarszającymi stan zdrowia zwierzęcia..

Należy zaznaczyć, że zakażenie jednym gatunkiem Babesia wcale nie eliminuje możliwości infekcji polimorficznej. Załóżmy, że w praktyce często występują sytuacje, gdy merazoity B. gibsoni i B. Conradae znajdują się jednocześnie w rozmazie krwi chorego zwierzęcia. Zwróć uwagę, że w tym przypadku przebieg choroby staje się szczególnie ciężki, a rokowanie jest wątpliwe..

Najtrudniejszą rzeczą dla organizmu jest niszczenie erytrocytów podczas pierwotnej schizogonii sporozoitów. Objętości zniszczonych krwinek czerwonych są bardzo duże, a organizm nie miał jeszcze czasu na „przystosowanie się” do pasożyta. Z tego powodu nagle się rozwija niedokrwistość. Ponadto badanie krwi ujawnia zmniejszenie objętości płytek krwi i albuminy. W praktyce stwierdzono, że choroby śledziony (a także usunięcie tego narządu) gwałtownie przyspieszają rozwój babeszjozy i zaostrzają przebieg patologii..

Ponadto weterynarze byli w stanie ustalić, że zwierzęta, które były leczone z powodu jakiejś patologii niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi z powodu niektórych patologii bezpośrednio przed wystąpieniem babeszjozy, chorują znacznie ciężej, w ich przypadku większy odsetek zgonów.

Jakie są objawy babeszjozy u psów? U zwierząt rozwija się ciężka niedokrwistość, której towarzyszy ciężka bladość wszystkich widocznych błon śluzowych, jest często zauważany przerywana gorączka. Chore zwierzę cierpi brak apetytu, pies powolny, ponownie próbuje się nie ruszać ani grać. Puls staje się nierówny, powierzchowny, na zdjęciu rentgenowskim i Ultradźwięk wyraźnie widoczne mocno powiększona śledziona.

Wiadomo, że babeszjoza wywoływana przez B. Vogeli jest znacznie łatwiejsza niż infekcja B. gibsoni. Jeszcze raz przypominamy, że w światowej praktyce weterynaryjnej wielokrotnie odnotowywano przypadki, gdy choroba jest spowodowana spożyciem kilku infekcji pasożytniczych krwi do organizmu stowarzyszenia. To wyjaśnia problemy z diagnostyką i nietypową patogenezą. Pogorszony jest również obraz kliniczny choroby..

Diagnoza

Dokładna diagnoza opiera się na identyfikacji merozoitów w rozmazach krwi. Należy zwrócić uwagę, że prosta metoda diagnostyczna jest często nieskuteczna z powodu małej liczby pasożytów. Zdarzają się przypadki, gdy w ogóle nie znaleziono ich we krwi psów z poważnymi objawami klinicznymi..

Z tego powodu testy serologiczne są najbardziej wiarygodną metodą diagnostyczną. W szczególności test immunoenzymatyczny sprawdził się dobrze.

Ważny! Jeśli infekcja jest pierwotna (to znaczy pies nie chorował jeszcze na babeszjozę), nawet przy ostrym przebiegu choroby, wyniki testu mogą okazać się negatywne. Z tego powodu wiele klinik woli stosować dokładniejsze (i droższe) techniki..

Obejmują one reakcję łańcuchową polimerazy (PCR). Ponownie, nawet w tym przypadku możliwe jest uzyskanie nieprawidłowych wyników. Z reguły fałszywie dodatnie lub fałszywie ujemne odczyty tłumaczy się „niedoborem” merozoitów we krwi.

Techniki terapeutyczne i profilaktyka

Psy zakażone pasożytami B. vogeli na ogół dobrze reagują na leczenie dipropionianem imidokarbu w dawce 6 mg / kg mc. Zwierzę podaje się dwukrotnie, z dwutygodniową przerwą..

Uwaga! Dawkę należy zachować „jubilerską”, gdyż przy najmniejszym przekroczeniu istnieje prawdopodobieństwo poważnych skutków neurologicznych.Zdecydowanie odradzamy leczenie w domu! Aby wyleczyć tę chorobę, stosuje się bardzo toksyczne i „ciężkie” leki, więc lepiej nie ryzykować.

Babesia gibsoni jest jeszcze trudniejsza do zniszczenia. Jednocześnie zaleca się jednoczesne podawanie Atovaquone (13 mg / kg żywej wagi przez 10 dni) z azytromycyną (10 mg / kg żywej wagi przez 10 dni). Mieszankę tych leków podaje się dwa razy dziennie. Dipropionian imodokarbu okazał się słabo stosowany w leczeniu B. Gibsoni. Zasadniczo dobre wyniki uzyskano przy powołaniu izetionianu pentamidyny (16 mg / kg masy ciała w dwóch dawkach). Jeszcze raz to podkreślamy leczenie babeszjozy u psów pozwala zahamować objawy kliniczne, ale należy pamiętać, że sam patogen często pozostaje nienaruszony.

Psy, u których przynajmniej raz zdiagnozowano babeszjozę, należy uważać za stałych nosicieli infekcji. U tych zwierząt prawdopodobieństwo wystąpienia przewlekłej babeszjozy u psów przekracza 90%. Z tego powodu profilaktyka ma ogromne znaczenie..

Nie oszczędzaj na dobru przed każdą wycieczką na łono natury repelenty. Niestety, w przyrodzie nie ma konkretnych środków profilaktycznych (szczepionek i surowic) i jak dotąd naukowcy nie są zgodni, czy w zasadzie możliwe jest ich wytworzenie..

Należy również pamiętać, że niektóre rodzaje kleszczy, które weszły do ​​domu lub woliery na sierści zwierzęcia, mogą dobrze żyć w nowym miejscu przez kilka lat, dlatego dezynfekcję i dezynfekcję należy przeprowadzać regularnie latem. Każdy kleszcz znaleziony na psie należy natychmiast usunąć. Samą „tuszę” stawonoga należy niezwłocznie zabrać do kliniki (w celu przeprowadzenia badań nad babeszjozą).

Usunąć Zassane pasożyty należy stosować kleszczami, przed zabiegiem założyć na dłonie rękawiczki. Następnie dokładnie umyj ręce mydłem i wodą. Wielu lekarzy „ludzkich” uważa, że ​​przypadki zakażenia babeszjozą u ludzi, nawet niezwykle rzadkie, nadal występują. Nie należy jednak zapominać o możliwości przeniesienia zapalenia mózgu i tularemii..

Udostępnij w sieciach społecznościowych:
Tak to wygląda
» » Babeszjoza u psów: diagnostyka, leczenie i profilaktyka