Aylurofobia - strach przed kotami
Lista fobii zawiera ponad trzysta trudnych do wymówienia nazw. Na przykład strach przed liczbą 666 lub hexacosioihexecontahexafobia! Są pozornie zabawne (lęk przed zapomnieniem ludzkiej mowy - logofobia) i zupełnie śmieszne fobie (lęk przed grawitacją - barofobia). Jeśli więc musisz wybierać spośród wszystkich istniejących lęków, ailurofobia nie jest najgorszą opcją. W skrajnych przypadkach możesz zabezpieczyć się przed kontaktem z kotami. Ale żeby uchronić się przed grawitacją lub obsesyjnymi myślami, które w każdej chwili możesz zapomnieć, jak mówić ...
Gatofobia, elurofobia, galeofobia czy ailurofobia - nie ma znaczenia, jak z punktu widzenia psychoterapeuty nazywa się strach kotów, istota jest ta sama - człowiek boi się kotów w jakiejś postaci. Strach przybiera następujące formy (chociaż mogą istnieć inne, najbardziej niewyobrażalne, wymienione są główne):
Z jakich powodów całkowicie zdrowa i stabilna psychicznie osoba nagle stała się „ofiarą” fobii, to kwestia stu, a może kilku stuleci badań naukowych. Uważa się, że winny jest jeden przypadek. Na przykład kot nagle wyskoczył zza rogu, co przeraziło przechodnia. Strach przed kotami to niespecyficzna fobia, która rozwija się na tych samych zasadach, co inne fobie. W momencie tej pierwszej, przypadkowej lęki, ciało „zapamiętuje” związek przyczynowo-skutkowy i wydaje charakterystyczną reakcję, jeśli dana osoba wielokrotnie napotyka drażniącą osobę. Osoba, która sama nie rozumie dlaczego, na widok kotów zaczyna odczuwać dyskomfort (niepokój, chęć wyjścia, pocenie się, kołatanie serca). Wtedy zdaje sobie sprawę ze strachu i zaczyna się bać samej możliwości spotkania tych zwierząt, aw ciężkich przypadkach ataki paniki zdarzają się nawet wtedy, gdy ktoś po prostu wyobraża sobie to spotkanie lub widzi zdjęcie kota (w telewizji, na pocztówce itp.).
Ailurofobia to strach, strach, przerażenie, a strach to mechanizm obronny. Ciało „wydaje się” być w niebezpieczeństwie. Wszystkie przejawy paniki są sygnałem mózgowym „biegnij, odejdź, ratuj siebie, tu umrzemy”. W tej chwili wydaje się osobie, że umiera. Fizycznie umiera. Jest to bardzo silne uczucie, które wyzwala wiele procesów w układzie nerwowym, powodując fizyczne objawy paniki (uduszenie, ból w klatce piersiowej, tachykardia itp.). Jest jak odruch nabyty i bardzo trudno jest zwalczyć refleks. Fale ataku paniki okrywają go na oślep, nawet jeśli osoba całym sobą rozumie, że kot nie może mu zrobić najmniejszej krzywdy.
Valocordin lub tenoten pod językiem, cisza, wygodne łóżko, ciepły ocieplacz na nogi i rozproszenie uwagi (telewizor, książka itp.) To najlepsze narzędzia w walce z przedłużającymi się atakami paniki.
Pokonanie strachu jest łatwe. Trudno jest znaleźć kompetentnego specjalistę. Przeciętny psychoterapeuta, słysząc o strachu przed kotami, najprawdopodobniej przepisze koniowi dawkę środka uspokajającego i jakiegoś leku, aby złagodzić ataki paniki. Ale w ten sposób nie można pozbyć się ailurofobii: stopniowo organizm przyzwyczai się do leków, konieczne będzie zwiększenie dawki lub zmiana leku i tak dalej w błędnym kole. Kompetentny specjalista rozpocznie leczenie od głębokiej analizy i odwrócenia uwagi, stosując minimalne dawki środków uspokajających i modelujących. Z pozoru banalne metody bardzo pomagają: terapia grupowa, terapia zajęciowa, sport, joga i medytacja, ćwiczenia oddechowe. Ale najważniejszą rzeczą w leczeniu ailurofobii jest psychologiczne dostrojenie się do wyniku, zmiana nastawienia do sytuacji i nie zamykanie się w sobie.
Postawa psychologiczna w walce ze strachem
Ludzie boją się mundurów, drzew, owadów, słońca i księżyca, gwiazd, ptaków, samochodów - lista jest długa. A co ze strachem przed powietrzem, wodą i jedzeniem? Wyobraź sobie, jak trudno z tym żyć. Ale jakie to ma znaczenie, skoro interesuje nas strach przed kotami? Dla osoby cierpiącej na fobię niezwykle ważne jest, aby zrozumieć, że są ludzie, którym setki, tysiące razy trudniej jest prowadzić normalne życie bez ograniczania się do ram. Znajomość rodzajów fobii, świadomość, że fobia kotów nie jest najcięższa, pomaga osobie przezwyciężyć nastrój depresyjny.
Następnym krokiem jest humorystyczne potraktowanie sytuacji. Gdy udało się spojrzeć na fobie z zewnątrz, uśmiechając się do lęków innych ludzi, łatwiej jest śmiać się z własnych lęków. Oczywiście atak paniki nie jest zabawny. Osoba, która przynajmniej raz doświadczyła pełnoprawnego ataku paniki, kiedy serce wyskakuje z klatki piersiowej, ciało zostaje pokryte czerwonymi plamami, źrenice rozszerzają się, gardło przechwytuje skurcz uniemożliwiający normalne oddychanie, jest mało prawdopodobne, aby znalazł w tym coś zabawnego. Ale wyobraź sobie, że ailurofobia nie jest twoją, ale problemem kogoś innego. Zabawnie jest być przestraszonym widokiem małego puszystego stworzenia, gotowego mruczeć i pocierać głowę o dłonie, błagając o rybę lub mleko! Strach przed śniegiem to kionofobia (tu radość zimą), strach przed nagimi kolanami to genofobia (a tego lata po prostu nie ma dokąd pójść), strach przed odczuwaniem przyjemności z czegokolwiek to hedonofobia (nie jest wcale jasne, gdzie się postawić!). Dorafobia? Jeśli strach przed kotami jest strachem samych kotów, to dorafoby przewyższyły wszystkich, którzy boją się jakichkolwiek zwierząt - wydaje im się, że po spotkaniu z kotem, koniem, psem itp. Można ... od stóp do głów.
Trzecim, być może najtrudniejszym krokiem, jest zrozumienie, że osoba cierpiąca na fobię nie ma nic specjalnego. Nie jest jakimś wadliwym, nie upośledzonym ani psychopatą. Piotr pierwszy cierpiał na splatseofobię - bał się pustych przestrzeni, wysokich sufitów i dużych sal. Hitchcocka przeszkadzała owofobia - strach przed wszystkim, co ma owalny kształt. Vrubel bał się paniki i uduszenia każdej ładnej kobiety - kaliginefobii. Strach przed czarnym kotem, samoloty i numer trzynaście to osobliwości psychiki Stephena Kinga. A jednak pomimo obecności fobii ludziom tym udało się wnieść znaczący wkład w historię! Tak więc pozostawanie w domu, obawa przed spotkaniem z okropnym i okropnym kotem na spacerze, jest nierozsądne. Niech to będzie przerażające, ale im częściej dana osoba pogrąża się w swoim strachu, tym rzadziej naprawdę się boi. Organizm przyzwyczaja się do skoków adrenaliny, uczy się je tłumić i przechodzi w tryb „alertu”. Chroniąc się przed szczytowymi sytuacjami, nie można pokonać fobii..
Po osiągnięciu ulepszeń (nie jest strasznie rozmawiać o kotach i patrzeć na ich zdjęcia), należy dokładnie zbadać te zwierzęta. Studiując anatomię, psychologię i fizjologię kotów, znając ich choroby i sposoby przenoszenia pasożytów, wirusów itp., Jest mniej powodów do strachu. Ważne jest, aby rozwinąć pozytywne nastawienie, studiując historię udomowienia kotów i rozumiejąc, jakie korzyści te małe zwierzęta przyniosły całej ludzkości..
Udostępnij w sieciach społecznościowych: