Leczenie i zapobieganie strongyloidozie u psów
Chorób robaków u zwierząt domowych nie można nazwać rzadkimi. Zetknął się z nimi każdy hodowca. Najczęściej spotyka się psy glistnica (czyli choroby wywoływane przez pasożytnicze gatunki nicieni). Wśród nich są szczególnie interesujące odmiany, które różnią się charakterystyką ich patogenezy. Należą do nich strongyloidiasis u psów..
Informacje ogólne
Strongyloides stercoralis - mały nicienie, które mogą zarażać psy, koty, inne zwierzęta, a także ludzi. Nawiasem mówiąc, to koty są najbardziej „popularnym” żywicielem, ponieważ mogą być zarażone jednocześnie trzema typami pasożytów (S. felis, S. planiceps i S. tubefasciens). U psów to S. Stercoralis najczęściej „składa”.
Ten pasożyt jest niezwykle niezwykły.. Dwa gatunki są niebezpieczne dla ludzi: Strongyloides stercoralis i Capillaria philippinensis, ponadto ten ostatni jest odrębnym podgatunkiem opisywanego przez nas pasożyta.
Niezwykłość robaka polega na obecności ... wolno żyjącej formy. Mówiąc najprościej, robak może być zarówno pasożytem, jak i „uczciwym” nicieniem glebowym. Nawiasem mówiąc, potwierdza to teorię, że wszystkie pasożytnicze glisty były pierwotnie nieszkodliwymi robakami żyjącymi w glebie. Możliwe, że za kilka tysięcy lat S. Stercoralis w końcu przestawi się na czysto pasożytniczy tryb życia.
Koło życia
Dorosłe pasożyty żyją w jelicie cienkim, chociaż niektóre osobniki czasami znajdują się w jelicie grubym. Robaki tego gatunku są bardzo małe, osiągając zaledwie kilka milimetrów długości. Jajka są uwalniane do środowiska zewnętrznego wraz z kałem.
Na zewnątrz żywiciela (w temperaturze nie niższej niż 26 ° C) wylęgające się z niego larwy topią się dwukrotnie w ciągu około 10 godzin. Po 18 godzinach przyszłe pasożyty osiągają czwarty etap rozwoju..
Ciekawy, że w tym samym czasie wolno żyjące osobniki „pączkują”, które następnie pokojowo przetwarzają materię organiczną gleby w próchnicę, bez „zainteresowania” pasożytniczym stylem życia.
Samice „niezakaźne”, które kojarzą się z samcami, w przybliżeniu w drugim lub trzecim dniu po wykluciu, składają własne jaja ... i umierają. Jednak w stadium inwazyjnym larwy znowu topią się iw tym stanie młode pasożyty są już gotowe do procesu zakażenia potencjalnych żywicieli..
Nie wyjaśniono jeszcze, czy potomkowie wolno żyjących nicieni mogą później stać się inwazyjnymi, czy też cykl pasożytniczy utrzymuje się wyłącznie kosztem już istniejących osobników. Ponadto nadal nie jest do końca jasne, dlaczego zależy stosunek liczby nicieni „przestrzegających prawa” do ich patologicznych form..
Zdarzają się przypadki, gdy do 80% (lub więcej) wypuszczonych larw przeszło w stan swobodnego życia, podczas gdy w innych sytuacjach ich liczba nie przekraczała 5%. Najprawdopodobniej zależy to od pory roku i temperatury otoczenia zewnętrznego, niemniej jednak zdaniem parazytologów istnieją inne czynniki..
Istnieje również trzeci (!) Wariant cyklu rozwojowego. W tym przypadku larwy wyłaniają się z jaj bezpośrednio w jelicie, gdzie rozwijają się do stadium „perforacji”. Następnie przebijają ścianę jelita, dostają się do naczyń krwionośnych i docierają do płuc. W jaki sposób trafiają tam przedstawiciele standardowej formy inwazyjnej??
Droga infekcji również nie jest łatwa. Przez skórę na poduszkach łap larwy dostają się do krwiobiegu, a stamtąd, wraz z ogólnym krwiobiegiem, do płuc. Podobnie jak inne nicienie pasożytnicze, robak ten jest niebezpieczny właśnie przez migrację młodych form, ponieważ młode pasożyta mogą trafić nie tylko do płuc, ale także do każdego innego narządu..
Pomimo udowodnionego procesu przenoszenia pasożytów od matek z mlekiem, nadal nie ma danych wskazujących na możliwość zakażenia przez łożysko (innymi słowy infekcja wewnątrzmaciczna najprawdopodobniej nie występuje).
Inne „nietypowe”
Ponownie zdarzały się przypadki, gdy larwy z naczyń krwionośnych skóry wnikały do jelita cienkiego, omijając stadium płucne. Co ciekawe, nie ma żywieniowej drogi zakażenia. Oznacza to, że pies lub osoba mogą jeść żywność skażoną larwami lub jajami pasożyta, przynajmniej garściami, ale ich organizm bez problemu przetwarza pasożyty, infekcja nie występuje.
Większość chorych psów nie wykazuje żadnych objawów. Ale! Ten wszechstronny pasożyt ma jeszcze jedną cechę: często zdarza się, że niektóre z dojrzałych płciowo samic wnikają bezpośrednio do tkanki jelitowej i wpadają tam w rodzaj zawieszonej animacji..
Mogą wyjść z hibernacji miesiące po tym, jak w jelitach zwierzęcia pojawiły się pasożyty tego gatunku! Może to ułatwić spadek odporności, choroba zakaźna i prawdopodobnie ciąża..
To też jest interesujące odzyskane zwierzęta (a psy mogą wyzdrowieć bez żadnego leczenia) nabyć silna odporność na strongyloidozę, chociaż z innymi choroby pasożytnicze tak się w ogóle nie dzieje. Jednak nawet w rozwiniętych przypadkach klinicznych choroba przebiega stosunkowo łatwo, a wszystkie objawy kliniczne ograniczają się do epizodycznych przypadków wodnistej biegunka.
O leczeniu
Leczenie strongyloidozy u psa jest łatwe i trudne jednocześnie. Jest to trudne w tym sensie, że niełatwo jest zapobiec przenikaniu do organizmu form wędrownych. Ponadto leki stosowane w leczeniu rzadko zabijają larwy „tranzytowe”, które jeszcze nie dotarły do jelit. Zalecane są następujące schematy leczenia:
- Alubendazol dwa razy dziennie przez 3 kolejne dni w dawce 100 mg / kg.
- Tiabendazol raz dziennie przez 3 kolejne dni, 50 mg / kg.
- Fenbendazol raz dziennie przez 3 dni w dawce 50 mg / kg.
- Preparaty oparte na iwermektyna zgodnie z instrukcją (część migrujących larw jest zabijana).